- To niemożliwe żeby nikt o Ciebie nie zabiegał- powiedziałem i dotknąłem jej policzka.

Spojrzałem jej głęboko w oczy.
- Podobasz mi się, Renato. Wybacz mi to co zrobię ale nie mogę się już dłużej opierać i zaprzeczać swoim uczuciom- powiedziałem.

Nic nie powiedziałem. Spojrzałem na nią i po chwili ją pocałowałem.

- A gdyby tak było to co by się stało?- spytałem.

- Skoro tak to dlaczego mi tego nie powiedziałaś? Dlaczego?- zapytałem.

- To teraz mi powiedz co do mnie czujesz. nie bój się mnie. Nic Ci nie zrobię- powiedziałem i wziąłem jej dłonie w swoje.

Ostatnio edytowany przez Enrique (2008-09-06 17:49:53)

Spojrzałem na nią bardzo dziwnym wzrokiem. Nie wiedziałem co mam jej powiedzieć.